"Masz tylko jedną pracę do wykonania - nieść swój krzyż w Jego ślady. Zdaj się na Jego siłę, by to uczynić. Zdecyduj się na to, by dłużej nie mamiły cię „słabe strony religii", o których wiele się mówi i dyskutuje, wymienia poglądy i błyskotliwe opinie na ten temat; by nie zwodziły cię wymówki czynione pod adresem religii, by nie odwodziły cię od niej obietnice i groźby świata. Módl się do Niego, by dał ci to, co Pismo Święte nazywa „uczciwym i prawym sercem" lub „sercem wydoskonalonym" i bez zwlekania bądź Mu wreszcie posłuszny jego najlepszą częścią. Jakiekolwiek posłuszeństwo jest lepsze niż żadne, jakakolwiek umiejętność odłączona od posłuszeństwa jest czystym pozorem i fałszem. Jakakolwiek religia, która nie zbliża cię do Boga, jest z tego świata. Masz szukać Jego oblicza, posłuszeństwo jest jedyną drogą poszukiwania Go. Wszystkie twe obowiązki wyrastają z posłuszeństwa. Jeśli wierzysz w prawdy, które On objawił, prawdy, które każą kierować się Jego prawami, być jak najczęściej w zgodzie z Jego nakazami, przylgnąć do Jego Kościoła i ludu, to dlaczego właściwie tak jest, pomijając to, że On złożył ci swą obietnicę? Lecz żyć w zgodzie z Jego obietnicą znaczy być Mu posłusznym, a być Mu posłusznym znaczy zbliżać się do Niego. Każdy akt posłuszeństwa służy temu, by zbliżać się do Niego, który nie jest tak odległy. Wydaje się być taki, lecz jest tuż za strukturą materii; ziemia i niebo są niby zasłona, rozciągnięta między Nim a nami; nadejdzie dzień, w którym rozedrze zasłonę, i ukaże nam siebie. A wówczas wynagrodzi nam według tego, jak Go oczekiwaliśmy. Jeśli zapomnieliśmy o Nim, On nie będzie nas znał, lecz „szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie... Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie" (por. Łk 12,37-38). Niech będzie to udziałem każdego z nas! Trudno jest to osiągnąć, lecz żałością byłoby to stracić. Życie jest krótkie, śmierć pewna. A nadchodzący świat jest wieczny."
Kardynał John Henry Newman
„Oczekiwanie", Kazania parafialne, s. 938.
0 komentarze:
Prześlij komentarz