Maryjo - Przyjaciółko Boża i nasza !




Maryjo - od początku obdarzona Bożą przyjaźnią - 
uproś nam łaskę przyjaźni z Bogiem
Maryjo - Przyjaciółko Ducha Świętego - 
uproś nam wszystkie Jego dary
Maryjo - Matko Bolesna,
do końca wierna w przyjaźni Jezusowi - 
uproś nam wytrwanie w Jego przyjaźni na zawsze
Maryjo - doskonale zjednoczona z wolą Bożą - 
uproś nam wierność Bożej woli
Maryjo - rozważająca Bożą przyjaźń - 
naucz nas modlitwy przyjaźni
Maryjo - Przyjaciółko Boża i nasza - 
prowadź nas do przyjaźni z Bogiem
Maryjo - Matko naszego Boskiego Przyjaciela - 
nie dopuść, byśmy kiedykolwiek
sprzeniewierzyli się Jemu
Maryjo - Matko przyjaciół Boga -
bądź strażniczką naszej przyjaźni z Bogiem
Maryjo - Matko pięknej przyjaźni - 
uproś nam dar przyjaźni z ludźmi
Maryjo - wzorze najpiękniejszych uczuć ludzkich - 
ucz nas szlachetnej miłości
Maryjo - wzorze przyjaźni małżeńskiej - 
przyczyń się do przyjaźni w rodzinach
Maryjo - patronko duchowej przyjaźni - 
uświęcaj naszą ludzką przyjaźń
Maryjo - Panno wierna - 
ucz nas wierności człowiekowi
Maryjo - Matko zrozumienia i życzliwości - 
ucz nas wyrozumiałości
Maryjo - Matko pojednania z Bogiem i ludźmi - 
naucz nas przebaczać w każdej okoliczności
Maryjo - dojrzała w przyjaźni z Bogiem - 
prowadź nas do doskonałego człowieczeństwa
na miarę dojrzałości Chrystusowej
Maryjo - Matko i Przyjaciółko nasza - 
ucz nas przyjaźni z Tobą
Maryjo - darząca nas niezrównaną przyjaźnią - 
chcemy Ci odpowiedzieć naszą przyjaźnią
Maryjo - Matko Zawierzenia - 
liczymy na Twą Macierzyńską Przyjaźń
i Tobie powierzamy nasze losy.



K. Mariańska

Modlitwy Chorych (IV)







Jezu Chryste !

Bez światła wiary nie potrafimy nigdy zrozumieć tajemnicy cierpienia. Czy jest ono tylko karą za grzechy, albo nawet znakiem Twojego odrzucenia ?

Sami Apostołowie zapytali Cię na widok ślepca: Kto zgrzeszył, że urodził się niewidomy - on czy jego rodzice ? A Ty po raz pierwszy odsłoniłeś rąbek tajemnicy Twojego zbawczego dzieła i rzekłeś: Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale [stało się tak], aby się na nim objawiły sprawy Boże {J 9, 2-3).

Pouczyłeś nas, że posługujesz się cierpieniem do swych zbawczych planów względem całej ludzkości i rzeźbisz nim nasze dusze. Posługujesz się cierpieniem, podobnie jak rzeźbiarz, który obrabiając bok twardego marmuru, używa ostrego dłuta i ciężkiego młota. Przez cierpienie wydobywasz z bryły naszego człowieczeństwa wspaniały obraz Twojego podobieństwa i podobieństwa do Stwórcy i najlepszego Ojca.

Tak więc światłem wiary rozjaśniłeś mroki tajemnicy cierpienia. Ukazujesz nam kontrast między drogami Twoimi a naszymi, między myślami zbawczymi Twoimi a naszym przyziemnym myśleniem. Cierpieniem oślepiasz pysznych tego świata, którzy Cię nie przyjmują. Przez cierpienie pokornym przywracasz wzrok na sprawy Boże. Swym chorym udzielasz mocy w cierpieniu. Oświecasz ich dusze, by zwracali się do Twego krzyża, który jest jedyną szkołą chrześcijańskiego cierpienia. Umocnieni mocą płynącą z Twego krzyża, nie załamiemy się w cierpieniu. Cierpienie znoszone w łączności z Tobą jest pełnieniem woli Bożej i coraz bardziej jednoczy nas z Tobą.


Amen † 



O Felicjan Królikowski OFM Conv. 
 "Modlitwy Chorych" 
 Wydawnictwo Księży Marianów 
 Warszawa 1991

Modlitwy Chorych (III)








Boski Miłośniku mej duszy !


Chcę się Tobie podobać i słuchać Twych zbawiennych natchnień i stać się przez to dobrym człowiekiem. Pragnę naśladować Twoją dobroć i jak najbardziej upodobnić się do Ciebie.

Ty oczyszczasz mnie z grzechów i wad i wzywasz do prawdziwej doskonałości, której niedościgłe szczyty miałeś na myśli, gdy mówiłeś: Bądźcie wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski (Mt 5,48).

Z uległością poddaję się natchnieniom Twej łaski, która rzeźbi mą duszę. Nie szczędź mi żadnych ciosów, ucisków i napięć, choćby najboleśniejszych dla wygładzenia wszelkich szorstkości, chropowatości mej duszy. Pragnę pozbyć się dwulicowości, a jaśnieć szczerością. Często pobudką mego postępowania jest wyrachowanie, ale Ty wzywasz mnie, bym postępował sprawiedliwie i bezinteresownie. Niech Twe miłosierdzie zmiękczy twardość mego serca. Nieprzejednanie i upór w złym pragnę złagodzić gotowością zrozumienia drugich i skłonnością do przebaczenia.

Pragnę naśladować Twoje cnoty - cierpliwość, łagodność, roztropność, prawdomówność. Powstrzymaj mój język od wszelkiej nieżyczliwości. Rozbudź w mej duszy myśli błogosławiące, życzliwość i radość, aby każdy, kto się do mnie zbliży, odczuł Twoją obecność. Wszystkich ludzi odkupiłeś swą męką dlatego pragnę odnosić się do nich jak do moich braci i sióstr. Gdy ze smutkiem dostrzegę zło - nie dam się zwyciężyć złu, ale zło pragnę dobrem zwyciężać. Przyoblecz mnie, Panie, pięknością swoją i urokiem Twojej dobroci.



Amen.




O Felicjan Królikowski OFM Conv. 
"Modlitwy Chorych" 
Wydawnictwo Księży Marianów 
Warszawa 1991

Nie wstydzę się Jezusa - POLECAM !!







Żyjemy w świecie, w którym Boga odstawia się na dalszy plan. Samozwańcze „autorytety”, wykorzystując potęgę mediów, stawiają się ponad Prawdą, wyszydzając Dobro, poniżając Miłość, atakując Kościół Katolicki.

Brakuje odwagi

Nawet św. Piotr zaparł się Jezusa. Zrobił to ze strachu. Ale chwilę potem zrozumiał swój błąd i gorzko zapłakał… Dzisiaj również młodzi ludzie boją się przyznać do tego, co głęboko skrywają w swoich sercach – wiary w Boga. Dodajmy im odwagi!

Duchowa batalia

Przez akcję „Nie wstydzę się Jezusa” chcemy obudzić sumienia Polaków. Młodych i dojrzałych. Stań do walki z samym sobą! Ze wstydem i obojętnością. Zdecydowanie opowiedz się za Jezusem i własną postawą nakłoń innych do odważnego wyznania wiary.

Dołącz!


Chcesz podjąć walkę ze złem w swoim otoczeniu?
daj świadectwo
zamów symbol akcji: brelok „Nie wstydzę się Jezusa” (otrzymasz go bezpłatnie) i noś go w widocznym miejscu.
Wymagasz od siebie więcej?
spełniaj duchowe uczynki miłosierdzia: 
upominaj grzesznych, pouczaj nieumiejętnych, doradzaj wątpiącym, pocieszaj zasmuconych, cierpliwie znoś krzywdy, chętnie daruj urazy i módl się – za żyjących i zmarłych. To naprawdę niewiele, ale jak wielką korzyść przyniesie! – dla Ciebie, Twoich przyjaciół i bliskich! Dowiedz się, jak wypełniać duchowe uczynki miłosierdzia. Deklarujesz wypełnić przynajmniej jeden uczynek miłosierdzia wobec duszy dziennie?

Dołącz!


Razem utworzymy Krucjatę Młodych!

Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. (Mt 5,12) – Jezus nigdy nie zapomni, że pomimo trudów, obaw i przeciwności, zdobywasz dla Niego dusze.

  Link do strony


* * *

Od siebie dodam, że jest to KAPITALNA akcja w której zresztą sam biorę udział ...

:))

Nowenna Pompejańska






Jak odmawiać nowennę pompejańską – krok po kroku  


Przede wszystkim mylące może być to, że nowenna kojarzy się z dziewięcioma dniami modlitw. W przypadku nowenny pompejańskiej jest inaczej: odmawiamy w sumie 6 nowenn różańcowych. Ale po kolei:

1. Cała nowenna pompejańska trwa 54 dni i dzieli się na dwie części: błagalną i dziękczynną. Każda z nich trwa 3 x 9 dni, czyli po 27 dni każda. Aby się nie pogubić, warto zaznaczyć sobie w kalendarzu dni trwania nowenny.
2. Nowennę pompejańską odmawiamy w jednej intencji przez cały czas jej trwania.
3. Codziennie odmawiamy trzy tajemnice (części) różańca świętego (radosną, bolesną i chwalebną), choć kto może, niech odmawia czwartą tajemnicę, Tajemnicę światła.
4. Modlitwy początkowe (Wierzę w Boga, Ojcze nasz, 3 Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu) odmawiamy jeden raz, przed pierwszym różańcem.
5. Przed rozpoczęciem każdej z trzech (lub czterech) części różańca podajemy intencję (zob. punkt 2) i mówimy: ”Ten różaniec odmawiam na Twoją cześć, Królowo Różańca świętego”.
6. Po skończeniu każdej części różańca modlimy się krótką modlitwą podaną niżej oraz trzy razy mówimy „Królowo Różańca świętego, módl się za nami!”

Modlitwy końcowe w trakcie części błagalnej: 

Pomnij o miłosierna Panno Różańcowa z Pompejów, jako nigdy jeszcze nie słyszano, aby ktokolwiek z czcicieli Twoich, z Różańcem Twoim, pomocy Twojej wzywający, miał być przez Ciebie opuszczony. Ach, nie gardź prośbą moją, o Matko Słowa Przedwiecznego, ale przez święty Twój różaniec i przez upodobanie, jakie okazujesz dla Twojej świątyni w Pompejach wysłuchaj mnie dobrotliwie. Amen.

Modlitwy końcowe w trakcie części dziękczynnej: 

Cóż Ci dać mogę, o Królowo pełna miłości? Moje całe życie poświęcam Tobie. Ile mi sił starczy, będę rozszerzać cześć Twoją, o Dziewico Różańca Świętego z Pompejów, bo gdy Twojej pomocy wezwałem, nawiedziła mnie łaska Boża. Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś. O ile zdołam będę rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego, wszystkim głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną, aby i niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z zaufaniem do Ciebie się udawali. O, gdyby cały świat wiedział jak jesteś dobra, jaką masz litość nad cierpiącymi, wszystkie stworzenia uciekałyby się do Ciebie. Amen.


Polecaj nowennę pompejańską swoim znajomym!



źródło: pompejanska.rosemaria.pl

Jak Matka Boża dała światu nowennę pompejańską?
Link


* * *


Wybór myśli kard. Stefana Wyszyńskiego o modlitwie różańcowej


"Różaniec to łańcuch bezpieczeństwa na stromej skale szczytów górskich. Nie wolno się zatrzymywać na żadnej tajemnicy. Trzeba iść dalej. Bo pełnia życia jest u szczytów..."

"Może to być dla nas wszystkich pociechą w naszym trudnym, codziennym życiu. (...) I gdy my na tyle problemów rady nie mamy, zostaje jedno: mieć w kieszeni różaniec i modlić się za tych, którzy nam przyczyniają tyle udręki we własnej Ojczyźnie (...) Módlmy się za tych ludzi. Przeklinanie nic nie pomoże. Powtarzanie sobie różnych plotek czy dowcipów politycznych, też nic nie da. Ale modlitwa może pomóc. Ona zdolna jest oświecić umysły, poprawić wolę ludzką".

"Szepty uwielbień maryjnych uwagę naszą zwracają ku Osobie Chrystusa, podobnie, jak nie zrozumiemy dobrze i należycie życia Maryi bez życia Chrystusa".

"Nie możemy dobrze odmawiać maryjnego różańca i szeptać dziesiątek «Zdrowaś Maryjo», nie rozważając zarazem życia Pana naszego Jezusa Chrystusa".

"Każde «Zdrowaś Maryjo», jest spowijaniem w chwałę Maryi. Są to jakby róże, a w każdej różyczce Jezus". "Każde «Zdrowaś Maryjo» przypomina Matkę Boga-Człowieka, błogosławioną między niewiastami, a jednocześnie błogosławiony owoc Jej żywota, Jezusa".

"I chociaż myśli nasze, uczucia i słowa pozdrawiają Maryję, kierują się jednak ku jej Synowi, radują się Jezusem i rozważają Jego życie".

"Na Watykanie w Kaplicy Sykstyńskiej jest ogromny obraz, namalowany na wielkiej ścianie. Przedstawia Sąd Ostateczny. Mnóstwo postaci: Chrystus, u Jego boku Maryja, aniołowie, Apostołowie i rzesze ludzkie, podnoszące się z tej ziemi ku niebu. Ale jeden fragment szczególnie nas zastanawia - oto potężny Duch Boży dźwiga z otchłani człowieka, uczepionego na różańcu!"

"Sięgajmy do myśli Bożej w rozważaniu życia Chrystusa na tle radosnych, bolesnych i chwalebnych tajemnic - pogłębiajmy w sobie zrozumienie głównych prawd wiary świętej: Wcielenia Syna Bożego i Odkupienia Świata". "Szczególnie zadbajmy o to, by przywrócić w domach rodzinnych piękny, stary zwyczaj kończenia dnia wspólnym, różańcem".

"Modlitwą różańcową powiążcie wszystkie wasze serca, by stały się murem obronnym Kościoła Chrystusowego, pod opieką Zwycięskiej Pani Jasnogórskiej".

Modlitwy Chorych (II)










Ojcze Niebieski !


Gdy dzień dobiega końca, staję przed Tobą w pokorze. Wnet ogarnie mnie noc. Jeżeli w czasie dnia choć trochę podobałem się Tobie, jeśli zrobiłem coś dobrego dla bliźnich, jeśli z cierpliwością znosiłem cierpienie, dziękuję Ci za to, Panie.

Przebacz mi wszystkie błędy i grzechy, którymi Cię obraziłem i zasmuciłem i swą łaską wspomóż słabość i nieudolność moją.

W ciszy nocnej wyczuwam bliskość Twoją i myślę z trwogą o nocy, w której pogrąży mnie śmierć cielesna. Przecież z każdym dniem zbliżam się do niej. Spokój ogarnia mą duszę, gdy na koniec dnia kieruję z miłością swe spojrzenie na krzyż Twego Syna i Pana naszego Jezusa Chrystusa i powtarzam akt strzelisty: Jezu kocham Cię! Przyjdź Panie Jezu do mnie!

I w ostatniej chwili życia, gdy zgasną ostatnie błyski światła ziemskiego, znikną kształty i ostatnie kolory, gdy nie dostrzegę już ruchu czyjejś życzliwej dłoni, wyciągającej się ku mnie, ani twarzy pochylającej się nade mną - i wtedy pragnę skierować swe ostatnie spojrzenie na krzyż, bo wierzę, że ogarną mnie z miłością zranione ramiona Twego Syna i mego Zbawiciela.

Spraw, Dobry Ojcze, aby ostatnia noc mego życia była najpiękniejszą ze wszystkich moich nocy, gdy skołatane moje serce spocznie na zawsze w Tobie.

Zasypiając dzisiejszego wieczoru, ofiaruję Ci się cały z duszą i ciałem i całą ufność pokładam w Tobie, Bogu żywym.


Amen. 




O Felicjan Królikowski OFM Conv. 
"Modlitwy Chorych" 
Wydawnictwo Księży Marianów 
Warszawa 1991